A my byliśmy we Wrocławiu :)
Poniedziałek zaczęliśmy od wizyty na Dworcu Świebodzickim – najstarszym dworcu kolejowym we Wrocławiu, w którym mieści się Kolejkowo – ogromna ruchoma makieta przedstawiającą życie na Dolnym Śląsku. Następnie udaliśmy się w mury Uniwersytetu Wrocławskiego i obejrzeliśmy Oratorium Marianum i Aulę Leopoldina – najbardziej reprezentacyjne sale uniwersyteckie. A po pokonaniu niezliczonej ilości schodów weszliśmy na Wieżę Matematyczna i ze szczytu dawnego obserwatorium podziwialiśmy panoramę miasta. Na szczęście na następny punkt widokowy, który był w planach tego dnia, nie musieliśmy wchodzić po schodach tylko wjechaliśmy windą. Widok z 49 piętra Sky Tower był niesamowity!! Po tych atrakcjach w końcu doczekaliśmy się chwili przeznaczonej na zakupowe szaleństwa we Wroclavii :), a na koniec seans w IMAX (na horror w 4D nie mieliśmy odwagi ;-) )
Następnego dnia rano spotkaliśmy się z Panią przewodnik która opowiedziała nam o historii Wrocławia oraz zabrała nas w podróż po Dzielnicy Czterech Wyzwań i Ostrowie Tumskim – gdy tam kiedyś będziecie to poszukajcie kłódki którą zawiesiliśmy Następnie odbyliśmy rejs statkiem po Odrze i dotarliśmy do Hali Stulecia oraz Ogrodu Japońskiego – miejsce w którym można odpocząć i poszukać wewnętrznej harmonii. Całe wtorkowe popołudnie natomiast spędziliśmy we Wrocławskim ZOO - najstarszym polskim ogrodzie zoologicznym prezentującym ponad 1000 gatunków zwierząt. No i nagle się okazało, że nasza 4 dniowa wycieczka dobiega końca, że nadszedł czas by się spakować.
W środę rano skorzystaliśmy z „Polinki”- kolei gondolowej kursującej z terenu Politechniki Wrocławskiej i udaliśmy się do Hydropolis by zwiedzić wystawę edukacyjna poświęcona wodzie. Na koniec jeszcze pożegnaliśmy się z wrocławskimi krasnalami i wyruszyliśmy w podróż nad morze... Żałujcie, że nie było Was z nami :) 3LOS.