PORTRET ABSOLWENTÓW czyli dlaczego wybrać ZSOiT w Ustce
| Monika Dymek
Prezentujemy kolejnych wybitnych absolwentów. Oni nie żałują, że wybrali naszą szkołę. Dlaczego?
BARBARA MADEJCZYK - absolwentka liceum, rocznik 1995, wybitna oszczepniczka, finalistka igrzysk olimpijskich w Pekinie. Podczas zawodów pucharu Europy (28 czerwca 2006) ustanowiła ówczesny rekord Polski wynikiem 64,08m.
"Zapytacie, dlaczego wybrałam liceum w Ustce?
Dla mnie to było jasne. Przygodę ze sportem zaczęłam w Szkole Podstawowej nr 3 w Ustce, gdzie również mieścił się "ogólniak". Trenowałam codziennie, więc nie miałam zbyt dużo czasu na naukę, a co dopiero mówić o czasie wolnym. Na szczęście udawało mi się godzić obowiązki szkolne z treningami. Po ukończeniu szkoły podstawowej w ogóle nie brałam pod uwagę dalszej nauki w Słupsku, ponieważ to by się wiązało z dojazdami, a na to nie miałam czasu.
Teraz, po wielu latach, jako dwukrotna olimpijka i absolwentka LO w Ustce, zawsze miło wspominam cztery lata nauki w tej szkole i wyrozumiałość większości nauczycieli, którzy przymykali oko na moje nieprzygotowania do lekcji wynikające z licznych wyjazdów na zawody i obozy sportowe. Kiedyś szkoła nie miała takich możliwości jak dzisiaj. Obecnie ma lepsze zaplecze edukacyjne i bazę sportową, proponuje szereg kierunków kształcenia, również naukę w klasie sportowej, której za moich czasów nie było.
Bardzo się cieszę, że miałam możliwość poznania szkoły również od tej drugiej strony, czyli jako nauczyciel wychowania fizycznego.
Mimo upływu czasu, zmian lokalizacji oraz organizacji samej szkoły, często ją odwiedzam i wracam pamięcią do czasu, kiedy byłam uczennicą. Jako absolwentka liceum w Ustce namawiam do wyboru tej szkoły, zwłaszcza sportowców. :))))"
MATEUSZ KOŁACZEK - absolwent liceum, rocznik 2010. Ukończył studia magisterskie (informatyka) na Uniwersytecie Wrocławskim. Już na studiach rozpoczął pracę w firmie Axit, gdzie zajmował się rozwijaniem platform logistycznych takich firm jak: Porsche, DHL, BMW. Obecnie pracuje jako programista w firmie Siili Solutions. Między innymi rozbudowywał system do zarządzania lotniskiem w Helsinkach.
'Przyznaję się bez bicia - chciałem iść do szkoły do Słupska. Inną decyzję podjąłem w końcu na parę dni przed terminem. Zostałem w LO w Ustce Zostałem, bo wcześniej w tym samym budynku, u tych samych nauczycieli uczyłem się w gimnazjum. I to była właściwa decyzja.
Trafiłem do najlepszej klasy i do najlepszej wychowawczyni jakiej mogłem trafić. My bawiliśmy się świetnie, a pani Junona trzymała nas w ryzach - co chyba nie jest trudne, kiedy posiada się umiejętność "zgaszenia" każdego ucznia spojrzeniem. LO dawało możliwości rozwoju. Chciałem nauczyć się poważnie programować? Wystarczyło dogadać się z panem Rasałą i ruszyło kółko informatyczne - pisaliśmy gry, ale i programy do rozwiązywania zadań domowych z matematyki. Pani Olempijuk wyszła poza program nauczania, ucząc różniczkowania i całkowania. Z panią Dymek można było grać w Scrabble po angielsku (czemu tego ani razu nie zrobiłem?!). Brzmi to wszystko jak najbardziej wtórne slogany marketingowe dosłownie każdej szkoły średniej, ale co poradzić, kiedy w tym przypadku to szczera prawda. Ale to, co najbardziej pamiętam z liceum to atmosfera. Było przyjaźnie, znało się każdego nauczyciela i większość uczniów, gdyby nie trzeba było się uczyć, to chciałoby się przychodzić do szkoły :)
Z dzisiejszej perspektywy ta szkoła dała mi dobry start. Bez problemu dostałem się na planowane studia i zostałem programistą tak, jak od zawsze marzyłem. Polecam z całego serca.
Ciekawostka: nie tylko nie poszedłem do szkoły do Słupska, ale 'ściągnąłem' też moją przyszłą dziewczynę, a obecnie żonę stamtąd do usteckiego LO, przekonując ją jak u nas jest fajnie i jak dzięki temu dobrze zda maturę (zdała:)."
PATRYK NURKOWSKI - absolwent technikum, rocznik 2016, czterystumetrowiec, powołany do reprezentacji Polski na 15 Mistrzostwach Świata Juniorów w USA
"Co dałbyś z siebie dzisiaj, gdyby nie było jutra?”
To motto przyświecało mi przez dłuższy okres mojego sportowego życia, przez liczne wyjazdy na zawody i zgrupowania - w szkole byłem raczej gościem. Jestem absolwentem usteckiego Technikum 2016r. W szkole byłem niełatwym uczniem, ze względu na liczne dyskusje z nauczycielami, po prostu lubiłem przestawiać swoje zdanie, często niepotrzebnie. Bardzo miło wspominam moją wychowawczynię, Panią Domańską, która motywowała mnie do pracy mimo mojego opornego charakteru do nauki. Przez cały okres Szkoły, miałem umożliwiony rozwój kariery sportowej, wszyscy nauczyciele byli dla mnie wyrozumiali. Obecnie pracuje w służbach mundurowych. Wszystkim uczniom szkół podstawowych, przed którymi stoi dylemat wyboru szkoły i rozwój kariery sportowej, szczerze polecam ustecką szkołę średnią.'
Zebrały Monika Dymek, Junona Olempijuk, Izabela Kramarczuk